sobota, 20 marca 2010

Zmiany

11 marca 2010 roku o godzinie 22.07 pozwoliłam odejść Harremu... Niewydolność nerek go wykańczała, a jednak był przytomny i jadł do ostatniego dnia- niestety, dostał krwotoku z przewodu pokarmowego. Nic już nie mogłyśmy zrobić...
Harrutki [*] pobiegłeś do Drakutkiego, pamiętam o Tobie Słoneczko.


Tymczasem dzisiaj z Poznania odebrałam Wielkiego Mańka. Waży około 2100 g, jest puchaty, mięciutki i przytulaśny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz