sobota, 14 listopada 2009

Przedstawimy się!

Zacznę od przedstawienia moich facetów ;)
















Imię
: Harry, lub Książe, Harold
Umaszczenie: prawdziwy tchórz :)
Wiek: ok. 6 lat
Historia: Został kupiony w 2004 roku od hodowcy, który twierdził, że Harrego powinno się karmić śledziem... Harry miał iść na futro. Uratowałam go przed tym losem, dając mu dom. Pierwsze dwa tygodnie były koszmarne. Gryzł, nie dawał się dotknąć, o przytuleniu nie wspomnę. Jednak teraz jest najwięszym miśkiem świata :). Nie gryzie, jest łagodny i zazwyczaj gryziony przez inne fretki.
Ulubione zajęcia: spanie, jedzenie i oznaczanie wszystkiego co wystaje ponad ziemię
Inne: Jego ojciec ma na imię Lolek, a matka Sara



















Imię: Cytryn, pieszczotliwie Cytryś, Cytrynek
Umaszczenie: tchórz z rudym podszerstkiem
Wiek: ok. 1,5 roku
Historia: Cytryna zaadoptowałam. Przed trafieniem do mnie siedział przed długi czas w akwarium w sklepie zoologicznym. Teraz, gdy jest u mnie, nie ma klatki, więc mieszka jak w Hiltonie ;) . Ogólnie gryzie tylko w zabawie, a bawić chce się cały czas. Jest mega przytulakiem i nie ma dnia żebym go nie znalazła u siebie w łóżku :)
Ulubione zajęcia: spanie, przytulenie się do jakiegokolwiek kawałka ciała, wariowanie z kocem i jedzenie









Ogólnie chłopaki się nie lubią. To zdjęcie zostało zrobione w następujący sposób: Cytryn, gdy spał, został przystawiony do Harrego, który spał na łóżku. Oboje mają bardzo twardy sen i na początku niczego nie zauważyli. To zdjęcie zostało zrobione w trakcie uświadamiania sobie pozycji Cytryna przez jego samego...




Sądzę że na uwagę zasługują także ci, co ode mnie odeszli.


















Imię: Frodo, zwany pieszczotliwie Frodkiem- Smrodkiem
Umaszczenie: jasny tchórz o kolorze kawowym
Wiek: 4 lata

Historia: Nie jechałam w sumie po niego. Jechałam po jakiegoś innego fretkowskiego, ale okazało się, że tamten został już oddany. Ale gdy zobaczyłam Froda, nie żałowałam. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Niesamowicie fretkowo pachniał. Nie dogadywał się z moimi wcześniejszymi lokatorami. Ale jakoś żyliśmy.
Ulubione zajęcia: Na pewno przytulanie, potem memłanie palca i zabawa.
Inne: 12 sierpnia miał zabieg usuwania lewego nadnercza. Miało pójść łatwo.Ale od 12 sierpnia zaczęły się całonocne dyżury nad fretką. Wymiotował krwią. Potem okazało się, że miał ostrą niewydolność wszystkich narządów wewnętznych. 16 sierpnia 2009 roku o 6:00 odszedł od nas, umierając na rękach


















Imię
: Drako, zwany pieszczotliwie Drakutkim lub Grubaskiem
Umaszczenie: tchórz, który na zimę miał piękne, puszyste, jasne futro.
Wiek: 4,5 roku
Historia: Nie planowałam go. Nie przeszkadzało mi to, że mam tylko jedną fretkę- Harrego. Ale. W sklepie zoologicznym pojawiły się inne fretki. Mianowicie 3. 2 zostały sprzedane po około miesiącu. Tylko została tam jedna, wielka bida. Był tak gruby, że nie mieścił się już w klatce i swojej ukochanej rurze. W sklepie spędził na pewno 5 miesięcy. W końcu postanowiłyśmy go kupić. To był najlepszy zakup mojego życia. Gdy wychodziłyśmy ze sklepu wszyscy nam dziękowali, że w końcu go wzięłyśmy. Od razu zakumplował się z Harrym. Nigdy nie gryzł... No może czasem w zabawie.
Ulubione zajęcia: Na pierwszym miejscu jedzenie. A potem wariowanie, przytulanie się do Harrego i spanie.
Inne: Odszedł 21 września 2009 roku o 22:20 na mocznicę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz